Na początku drogi swojej kariery zawodowej, wkrótce po skończeniu Uniwersytetu San Diego (California), Nick dość sprawnie "kładzie" dwa swoje pomysły na biznes: stronę internetową EmpowerAll.com oraz platformę Funbug. Pierwszy to strona internetowa, która oferowała sprzęt elektroniczny z minimalną marżą sprzedawcy. Drugi to platforma gamingowo - marketingowa, która oferowała wygrane pieniężne. Obydwie porażki Nick traktuje bardzo poważnie jako szkołę życia.
Jako zapalony surfer Nick Woodman wyrusza na kilkumiesięczną wyprawę "na fale" do Australii i Indonezji. Po pierwsze by oderwać się od doskwierającego uczucia osobistej porażki, po drugie by zebrać siły do podjęcia kolejnej próby własnego biznesu. Nie mógł wtedy przypuszczać, że właśnie ów "fale" staną się dla niego inspiracją do osiągnięcia niewyobrażalnego sukcesu rynkowego, jakim stała się marka GoPro.
Podczas zabawy na falach Nick usilnie próbuje sfilmować siebie lub znajomych, ale nie udaje mu się to tak, jakby tego oczekiwał. Co więcej - uświadamia sobie, że nie jest z tym "problemem" odosobniony i że mało kogo stać na profesjonalną ekipę filmową. Ewidentnie brakowało na rynku rozwiązania skutecznej rejestracji aktywności sportowej dla każdego i tak narodził się pomysł.
Pomysł na zaprojektowanie i sprzedaż elastycznego, porządnego mocowania i kamery do ciała na potrzeby wszelkiej maści sportowców. Aby zebrać fundusze na rozpoczęcie działalności, jeszcze będąc na indonezyjskiej wyspie Bali, Nick wraz z żoną kupują 600 sztuk zestawów biżuterii zrobionych z muszelek po 1,9$ sztuka z lokalnego bazarku. Po powrocie do US sprzedają każdą z nich po 60$ w formie handlu obwoźnego - bezpośrednio z ukochanego 31 letniego VW Bus'a, nazywanego "The Buiscuit". Ten busik będzie potem wielokrotnym motywem sentymentalnym w filmach promocyjnych kolejnych generacji kamer GoPro.
Do zebranej kwoty dokładają się rodzice Nicka. Mama zainwestowała w pomysł syna 30 000$ i maszynę do szycia, tata dorzuca 200 000$. Nick w między czasie dopracowuje projekt mocowania i szuka gotowej kamery, która spełni warunki pracy w wodzie. Trwa to prawie dwa lata, gdy w końcu pojawił się producent odpowiednich kamer - Nick przelewa nie znając nikogo personalnie z chińskiej firmy 5000$ na początek współpracy i tak w 2004 roku powstaje firma GoPro a pierwsze duże zamówienie (100 sztuk zestawów) pojawia się z japońskiego rynku, gdzie poszukiwano rozwiązania na potrzeby lokalnych targów sportowych.
Pomysł na zaprojektowanie i rozwój wygodnej i skutecznej rejestracji video aktywności sportowej był tak dobry i nie zaspokojony, że od samego początku istnienia firma GoPro regularnie powiększa wszystkie parametry finansowego jak i zatrudnienie rok do roku by w 2012 roku sam Nick Woodman trafił na listę amerykańskiego Forbes jako jeden z najmłodszych miliarderów. W sukcesie niewątpliwie pomógł tajwański FOXCONN, największy na świecie producent elektroniki, który "wyczuwa biznes" nabywając w tamtym czasie 8,88% akcji GoPro za okrągłe 200 000 000 $.
Przez lata GoPro w raz z kolejnymi generacjami kamer i mocowań staje się już nie tylko pionierem ale także pomimo wielu prób przejęcia klientów przez różnej maści konkurencji, liderem wykreowanego przez siebie rynku trafiając w rezultacie na amerykańską giełdę papierów wartościowych 26 czerwca 2014 roku. W tym czasie kamera GoPro staje się najczęściej wybieraną kamerą video na świecie.
Sukcesem GoPro nie był jedynie pomysł na biznes, ale również albo i przede wszystkim ciągły rozwój. Praktycznie od początku powstania firma regularnie oferuje kolejne rozwiązania montażu czy zastosowania kamery GoPro w najróżniejszych miejscach i aktywnościach. Ostatnim pomysłem na "dodatek" i nowe zastosowanie jest...dron GoPro KARMA. Jakość obrazu zaś jest tak dobra, że dziś GoPro z powodzeniem zastępuje kamery rodzinne oferując wspaniałe wspomnienia ze wspólnie spędzonych chwil.
